Jakubiak: Politycy PO powinni spalić się ze wstydu i milczeć
DoRzeczy.pl: Jak pan ocenia ujawnione przez szefa MON Mariusza Błaszczaka dokumenty dotyczące planów obronnych Polski z czasów rządów PO-PSL, gdzie widzimy, że linia obrony zaczyna się na Wiśle?
Marek Jakubiak: Gdyby nawet ktoś wątpił w ten dokument, choć on istnieje faktycznie, to muszę powiedzieć, że fakty, które miały miejsce, wskazują na ściśle realizowany plan.
Jaki plan?
Wpływy, jakie miałaby Rosja osiągnąć poprzez układ z Niemcami i Berlinem mogły być ogromne. Nawet powiedziałbym, że w sytuacjach ekstremalnych – a wyobrażam sobie takie – wojska rosyjskie wchodzą na terytorium Polski. Wówczas wojska NATO-owskie wchodzą dla stabilizacji od strony zachodniej, a potem się ładnie wszyscy dogadują i jest identycznie, jak od setek lat. Mi jako warszawiakowi włosy dęba stają. Dziękuję Tuskowi za takie plany i „obronę” RP oraz dalekosiężne patrzenie na ginącą za jego rządów Polskę. Co prawda nie mamy tego na piśmie, ale przecież fakty mówią same za siebie.
Plan realizacji państwa od Władywostoku po Lizbonę, krok po kroku szedł do przodu. Proszę zwrócić uwagę, że Unię Europejską opuściła Wielka Brytania, a wielką rolę odegrał tu Donald Tusk. Brexit spowodował to, że Niemcy już całkowicie zaczęli dominować w Unii Europejskiej. Mamy ciąg łączących się ze sobą zdarzeń. Jak się ujawni jeden dokument, to zaraz idą kolejne, które obnażają logikę myślenia Tuska. On przyjechał do Polski, bowiem przed nami dwie decyzje: jedna jest taka, że albo Tusk obejmie władzę i Polska pozostanie w UE, albo Tusk przegra i oni wycisną Polskę z UE, tak jak wycisnęli Wielką Brytanię.
Politycy Platformy Obywatelskiej atakują szefa MON i mówią o zdradzie oraz grożą postawieniem ministra przed Trybunałem Stanu za ujawnienie ściśle tajnych dokumentów. Jak pan ocenia ich słowa?
Powinni się spalić ze wstydu. Jedno, co mogliby zrobić w tej chwili, to milczeć. Stare przysłowie mówi, że „złodziej krzyczy łapać złodzieja” i ono pasuje do tej sytuacji. Panowie politycy powinni raczej pomyśleć o losie Rzeczpospolitej, zamiast o egocentrycznej grze politycznej.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.